
Z małej iskierki wielki pożar, z małego ziarenka wielkie dobro……właśnie TO się nam przydarzyło. 13 marca obiegła świat wiadomość „Mamy Papieża!!! Skoro mamy, to go poznajemy i odkrywamy, jaki on zwyczajnie nam bliski. Nadszedł czas szkolnych rekolekcji. Jednym z rekolekcyjnych zadań było narysowanie papieża Franciszka. Oczywiście wykazaliśmy się inwencją. Stwierdziliśmy, że takich prac nie można zamknąć w szufladzie. Powstał pomysł, aby z najciekawszych zrobić pocztówki, no i oczywiście je sprzedać. Jak wszystkie dzieciaki świata uwielbiamy lody i słodycze, ale nie na łakocie zbieraliśmy pieniądze. W Opolu mieszka mała Sara. Dziewczynka rok po urodzeniu musiała przejść bardzo poważną operację. Za zgodą ks. proboszcza przez dwie niedziele rozprowadzaliśmy pocztówki przy kościele. Liczyliśmy każdy pieniążek i czekaliśmy na wieczorne liczenie zawartości skarbonek Jacy WSPANIALI LUDZIE – DZIĘKUJEMY – ZEBRALIŚMY 1.520 zł, które nasi młodsi koledzy z „0” z radością poszli wpłacić na konto. Tato Sary, który samotnie wychowuje Sarę i jej brata, nie krył wdzięczności i wzruszenia.
Spotkanie, dwa spotkania
30 kwietnia z niedowierzaniem patrzyliśmy, że tato z Sarą i Józiem (bratem Sary) byli gośćmi w naszej szkole. Przecież nam nie wystarczy kilka minut. Zebraliśmy się i popołudnia spędzaliśmy na Zamkowej 3. Sara, to wspaniała i dzielna dziewczynka, pokonała chorobę. Zostały na główce blizny po operacji. Ile w niej radości, wcale się nas nie bała. Długie spacery, wspólne zabawy…jak niewiele potrzeba, by przywołać radość w sercu drugiego człowieka. Jak zawsze za nami przyszli nasi rodzice. Sara zauroczyła wszystkich.
31 maja pielgrzymowały kl. II na Jasną Górę i kolejne spotkanie z Sarą przed obrazem Matki Bożej wspólna msza św. i modlitwa, a później radosny czas wspólnie spędzonych chwil.
Pocztówki u Papieża Franciszka
To nie wszystko. 10 najciekawszych pocztówek wraz z listem wysłaliśmy do Watykanu. Po kilku dniach już wyobrażaliśmy sobie uśmiechającego się papieża. A miał okazję do radości; na naszych pocztówkach oczekiwał na autobus, tulił dzieci, jeździł na rowerze, błogosławił tłumy ludzi z balkonu i karmił zwierzęta. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy na kilka słów. 24 maja jak zawsze przyszedł pan listonosz. Z wielkiej torby wyjął listy, wśród których był ten jeden, wyjątkowy, wyczekiwany, najpiękniejszy na świecie, pisany do nas przez Kogoś tak Wielkiego, a tak Zwyczajnego. Sami przeczytajcie.
I musicie przyznać nam rację, że list ten dodał nam skrzydeł!
Idziemy dalej czynić dobro
Głowy pełne pomysłów, serca wrażliwe na ludzką biedę i samotność, ręce gotowe do niesienia pomocy a z nami Ci, na których zawsze możemy liczyć Rodzice i Nauczyciele.
Co wymyśliliśmy?
Na 100 dni pontyfikatu Papieża Franciszka 100 dobrych uczynków. Każdego, kto chce się do nas przyłączyć zapraszamy. 21 czerwca symbolicznie wyślemy je z Koźmina, przez Watykan do nieba.
Mówicie, że to niemożliwe, że szalone dziecięce pomysły!!!
A my mówimy, że wszystko jest możliwe. Każdego dnia doświadczamy dobra od innych. Dobrem również obdarowujemy, bo jak mówią mądrzy ludzie „Aby być szczęśliwym, trzeba szczęście rozdawać”.

Spotkanie, dwa spotkania
30 kwietnia z niedowierzaniem patrzyliśmy, że tato z Sarą i Józiem (bratem Sary) byli gośćmi w naszej szkole. Przecież nam nie wystarczy kilka minut. Zebraliśmy się i popołudnia spędzaliśmy na Zamkowej 3. Sara, to wspaniała i dzielna dziewczynka, pokonała chorobę. Zostały na główce blizny po operacji. Ile w niej radości, wcale się nas nie bała. Długie spacery, wspólne zabawy…jak niewiele potrzeba, by przywołać radość w sercu drugiego człowieka. Jak zawsze za nami przyszli nasi rodzice. Sara zauroczyła wszystkich.
31 maja pielgrzymowały kl. II na Jasną Górę i kolejne spotkanie z Sarą przed obrazem Matki Bożej wspólna msza św. i modlitwa, a później radosny czas wspólnie spędzonych chwil.
Pocztówki u Papieża Franciszka
To nie wszystko. 10 najciekawszych pocztówek wraz z listem wysłaliśmy do Watykanu. Po kilku dniach już wyobrażaliśmy sobie uśmiechającego się papieża. A miał okazję do radości; na naszych pocztówkach oczekiwał na autobus, tulił dzieci, jeździł na rowerze, błogosławił tłumy ludzi z balkonu i karmił zwierzęta. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy na kilka słów. 24 maja jak zawsze przyszedł pan listonosz. Z wielkiej torby wyjął listy, wśród których był ten jeden, wyjątkowy, wyczekiwany, najpiękniejszy na świecie, pisany do nas przez Kogoś tak Wielkiego, a tak Zwyczajnego. Sami przeczytajcie.
I musicie przyznać nam rację, że list ten dodał nam skrzydeł!
Idziemy dalej czynić dobro
Głowy pełne pomysłów, serca wrażliwe na ludzką biedę i samotność, ręce gotowe do niesienia pomocy a z nami Ci, na których zawsze możemy liczyć Rodzice i Nauczyciele.
Co wymyśliliśmy?
Na 100 dni pontyfikatu Papieża Franciszka 100 dobrych uczynków. Każdego, kto chce się do nas przyłączyć zapraszamy. 21 czerwca symbolicznie wyślemy je z Koźmina, przez Watykan do nieba.
Mówicie, że to niemożliwe, że szalone dziecięce pomysły!!!
A my mówimy, że wszystko jest możliwe. Każdego dnia doświadczamy dobra od innych. Dobrem również obdarowujemy, bo jak mówią mądrzy ludzie „Aby być szczęśliwym, trzeba szczęście rozdawać”.

