
Tegoroczne mistrzostwa w Lizbonie, to ogromne wydarzenie. Impreza zgromadziła ok. 2500 zawodników, wiele światowych sław BJJ. Nasi zawodnicy nie mieli, niestety, szczęścia w rywalizacji. Karol Stasiak przegrał w walce eliminacyjnej.
- Niestety nie mam się, czym pochwalić tym razem. W walce eliminacyjnej przegrałem, tak naprawdę, wygrana walkę. Przy stanie zero sędzia wskazał na wygrana mojego przeciwnika, pomimo większej mojej aktywności w całej walce, ale z sędzia się nie dyskutuje. – komentuje zawodnik.- Pomimo nieudanego wyjazdu, myślę, ze start w tak prestiżowej imprezie dal nam nowe doświadczenia. Trzeba walczyć do końca. Nigdy się nie poddawać i wierzyć w swoje umiejętności.
Koźmiński zawodnik wierzy, ze z tej porażki wyciągnie wnioski i w przyszłym roku wywalczy upragnione złoto. Jednocześnie składa serdeczne podziękowania, wszystkim, którzy pomogli mu wyjechać do Lizbony.
- Dziękuję Maciejowi Bratborskiemu Burmistrzowi Koźmina Wielkopolskiego, który wspomógł finansowo mój wyjazd i zawsze przychylnie odnosi się do moich startów za granica. Panu Robertowi Dzwoniarkowi, który wspomaga nasz klub w logistycznych przedsięwzięciach. Chłopakom z maty w Koźminie i w Gorzowie, wszystkim bliskim i znajomym, którzy w nas wierzyli. – mówi.
- Niestety nie mam się, czym pochwalić tym razem. W walce eliminacyjnej przegrałem, tak naprawdę, wygrana walkę. Przy stanie zero sędzia wskazał na wygrana mojego przeciwnika, pomimo większej mojej aktywności w całej walce, ale z sędzia się nie dyskutuje. – komentuje zawodnik.- Pomimo nieudanego wyjazdu, myślę, ze start w tak prestiżowej imprezie dal nam nowe doświadczenia. Trzeba walczyć do końca. Nigdy się nie poddawać i wierzyć w swoje umiejętności.
Koźmiński zawodnik wierzy, ze z tej porażki wyciągnie wnioski i w przyszłym roku wywalczy upragnione złoto. Jednocześnie składa serdeczne podziękowania, wszystkim, którzy pomogli mu wyjechać do Lizbony.
- Dziękuję Maciejowi Bratborskiemu Burmistrzowi Koźmina Wielkopolskiego, który wspomógł finansowo mój wyjazd i zawsze przychylnie odnosi się do moich startów za granica. Panu Robertowi Dzwoniarkowi, który wspomaga nasz klub w logistycznych przedsięwzięciach. Chłopakom z maty w Koźminie i w Gorzowie, wszystkim bliskim i znajomym, którzy w nas wierzyli. – mówi.
Tekst i foto: KS Pretorian Perfect Harmony
Data publikacji 13.02.2013r.

